Dziś prowadziliśmy zajęcia w nowym miejscu, poznaliśmy nowych Pacjentów i znów przekonaliśmy się, że obecność naszych psów wywołuje radość, uśmiech na często nieobecnych twarzach, błysk w oku i wspomnienia. Podziwialiśmy jak zwykle nieruchoma dłoń podaje psu smakołyk, cieszyliśmy że Pacjenci na ten czas zapominają o bólu, śmieją się, żartują, pytają… Odwiedziliśmy z psami Pacjentów leżących. To są niezapomniane chwile! Wspaniale pracowały również doświadczona malamutka Skaya, husky Takuna Dakota, łajka jakucka Sasza i pudliczka Jessy, której gabaryty pozwalają na branie na kolana i wtulanie się w mięciutką pudlową wełnę oraz młoda malamutka Rosa.