Dyzio i adoptowany Nelson docierają się, Nels poznaje nas , otoczenie, psy. Jesteśmy dobrej myśli 🙂
Tymczasem jakby ostatnio przygód było mało… podczas wizyty u weterynarza spotykamy w gabinecie panią, która przyszła uśpić kotka. Nie zastanawiając się długo wzięłam maleństwo i postanowiłam spróbować wykarmić je butelką. Tak do rodziny dołączył kilkudniowy maluszek, którego nazwaliśmy… Tygrys, żeby rósł duży i dzielny 🙂
I to nie był koniec nowości, bo do zespołu dołączyła też … Różowa Pantera 😉 czyli nowy wózek treningowy by Orzech.
Misja miała sterylizację i na szczęście szybciutko doszła z powrotem do formy a rana na brzuszku pięknie się zagoiła 🙂
Za nami kolejne wystawy z sukcesami w Radomiu i Gostyninie koło Płocka 🙂
… oraz weekend w Sopocie – odpoczynek na plaży i wystawa 😀 z przyjaciółmi i kotem Tygrysem z butelką, oczywiście 🙂
Kilka sierpniowych ujęć .