» Żałoba po ukochanym psie…

Dodano: 16 września 2012 roku, by Justyna Wydra

Artykuł napisany przez  Elżbietę Wydrę, opublikowany w wortalu psy24.pl:

Wiele lat temu przygarnęliśmy wilczycę Dianę. Suka była dużym owczarkiem po przejściach. Jej głowa pokryta była wieloma bliznami. Jej charakter ? złamany. Bała się wszystkiego. Szczególne głodu. Zjadała wszystko co dało się przełknąć, nawet śmieci, torebki foliowe, kredki, wszystko. Była suką, która ponad wszystko potrzebowała miłości i akceptacji. Odwzajemniła je bezgranicznym oddaniem. Po 6 latach Diana zmarła na raka. Było strasznie. Moja najukochańsza przyjaciółka, która zlizywała łzy z moich policzków, odeszła. 

Bardzo cierpiałam. Wiedziałam, że takiego psa już nie będę miała… Miałam żałobę. 

Wielu ludzi uważa, że po stracie przyjaciela psa, nie ma w sercu miejsca na kogoś następnego. Nie chce przeżywać znów rozstania. Nie chce <zdradzić> przyjaciela, który odszedł. Zostaje smutek, żal, samotność. Nie ma z kim wyjść na spacer, rankiem nikt nie szturcha nosem, gdy ktoś puka do drzwi brakuje nam szczekania naszego obrońcy… 
Martwa cisza. 

Mimo bólu w sercu warto zebrać w sobie siłę i zdecydować się na drugiego wychowanka. Czy za śmierć przyjaciela powinniśmy karać się samotnością na własne życzenie? Chyba nie o to chodzi. W sercu zawsze zostanie miejsce dla Pierwszego.

Trzeba pielęgnować w pamięci wspaniałe chwile, cieszyć się wspomnieniami i możliwością przeżycia razem wielu lat. Jednak nie warto odbierać sobie szansy na kolejną przyjaźń. Być może na naszej drodze stanie pies, któremu nikt inny nie da szansy na przeżycie, dla którego tylko my będziemy nadzieją..? Być może trafi nam się pies, który w pewien sposób przedłuży życie przyjaciela który odszedł, bo będzie tej samej rasy, o podobnym charakterze i wypełni pustkę w domu. To nic złego, że pokochamy znów. Nasz pies <za tęczowym mostem> na pewno zamerda ogonem… 

Obecnie w naszym domu znów mieszka owczarek Diana. Jest honorową następczynią poprzedniej suczki. 

Elżbieta Wydra
30.05.2009 r.

WORTAL PSY24.PL (www.psy24.pl)”

 

Artykuł publikuję na stronie po ogromnej stracie, jaka miała dziś miejsce… Z wielkim bólem serca pożegnaliśmy naszą kochaną Motywację, która opuściła nas i swoich właścicieli stanowczo zbyt wcześnie… :-((( Trzymaj się Słoneczko i biegaj radośnie za Tęczowym Mostem :-(((((((((

16.09.2012r.

***

Po tragicznym wydarzeniu w niedzielę, kiedy po zaszczepieniu szczepionką Vanguard Plus5 Motywacja dostała wstrząsu anafilaktycznego i zmarła [*] dziś pojechałam zaszczepić pozostałe maluchy , czyli Misję, Magię, Mozaikę i Mistrza. Dostały szczepionkę, której używaliśmy wcześniej – BIOCAN.
Po szczepieniu przez 1,5 godziny szalały, zjadły kolację i smacznie usnęły.

18.09.2012r.